Sprawę relacjonuje "Super Express".
– Dzisiaj wiem, że to nie jest moja żona, tylko oszustka matrymonialna, która chce spieniężyć majątek, nie biorąc pod uwagę dobra naszych dzieci – mówił dziennikarzom polityk PiS.
Jego żona twierdzi, że 11 września 2015 r. szarpał ją, wykręcał ręce i bił po głowie i po całym ciele. Podobnego czynu miał dopuścić się 18 lipca 2016 r.
Proces był częściowo utajniony, nie upubliczniono wyjaśnień małżonków.
Z zeznań teściowej Zbonikowskiego wynika, że zdradzał on żonę, a potem przy użyciu siły próbował odebrać jej telefon, w którym miała dowód jego niewierności. O tym, że mężczyzna "szarpał" swoją żonę mówi również sąsiad małżeństwa.
Nagraniom kłotni między małżonkami przyjrzy się teraz biegły, do tego czasu proces odroczono. W międzyczasie toczy się również rozprawa rozwodowa Zbonikowskich.
Czytaj też:
Poseł PiS spowodował wypadek
Najwyższa Izba Kontroli zbadała działania ratownicze na autostradach i drogach ekspresowych. Wnioski z raportu omawia Łukasz Zboralski: