Przed komisją śledczą ds. Amber Gold zeznawał dziś Ireneusz Dylczyk, były szef marketingu w formie Jet Air, która przejął szef Amber Gold. Przyznał, że spółki Jet Air oraz OLT mogły służyć Marcinowi P. do prania brudnych pieniędzy.
– Wiedziałem, że pieniądze, które państwo P. chcą zainwestować w linię lotniczą pochodzą z Amber Gold – mówił dziś przed komisją. – Pieniądze na marketing były gigantyczne. Moim zdaniem decyzje o tym, ile pieniędzy przeznaczyć na marketing nie zapadały w Jet Air – dodawał.
Dylczyk zeznał również, że Marius Olech - przedsiębiorca w polskiej branży lotniczej, który miał być potencjalnym inwestorem dla podupadającej firmy Jet Air, "był raczej sceptyczny w przejmowaniu firmy posiadającej tak spore zobowiązania finansowe".
twittertwitter
Źródło: Sejm / Polsat News 2