Szef polskiej dyplomacji skomentował relacje Polski z Komisją Europejską w kontekście m.in. reformy sądownictwa. Wskazując na fakt, że Polska jest krajem suwerennym, podkreślił, że mieliśmy prawo do debaty na temat reform bez konieczności informowania Komisji.
Waszczykowski tłumaczył, że Komisja Europejska często podnosi argumenty o tym, że Polska jest młodą demokracją czy ma inną kulturę polityczną w związku z czym nie ma prawa do innych rozwiązań niż te, które obowiązują w niektórych państwach. – Komisja Europejska nie może narzucać Polsce swoich kierunków myślenia – stwierdził szef MSZ, dodając że KE przeszkadza Polsce nawet w prowadzeniu dyskusji.
Odnosząc się do sprzeciwu Polski wobec przyjmowania uchodźców, szef MSZ tłumaczył Polska nie jest krajem ksenofobicznym, zamykającym się przed imigrantami. Jak zaznaczył, Polska przyjęła setki tysięcy migrantów, a tylko w pierwszej połowie 2017 r. wydała ponad 750 tys. wiz dla obywateli Ukrainy, z czego większość z pozwoleniami na pracę.
– Rozmawiając o problemie migracji należy uwzględnić wszelkie jej aspekty i kierunki. Decyzję Komisji Europejskiej z 2015 r. uznajemy za nielegalną. Dla Komisji wszyscy przybysze są uchodźcami, podczas gdy 80 proc. z 160 tysięcy osób, które miałyby zostać poddane relokacji, to nielegalni imigranci – wskazał szef polskiej dyplomacji. Minister odniósł się ponadto do problemów z ustaleniem ich tożsamości, co ze względów bezpieczeństwa uniemożliwia przyjęcie tych osób przez Polskę.