– Dzisiaj amerykańskie przywództwo jest tak potrzebne, jak było w czasie dwóch wojen światowych i podczas zimnej wojny – wskazał prezydent Polski. Jak dodał, zagrożenie stanowi dziś dla nas Rosja, która stara się "podważyć europejską jedność" oraz "odzyskać swoje dawne strefy wpływu".
Andrzej Duda zaznaczył też, że bardzo poważnym wyzwaniem XXI wieku jest terroryzm, zwłaszcza ten islamski, który "próbuje siać chaos" na Bliskim Wschodzie i w Europie.
Prezydent podkreślił kluczową rolę Stanów Zjednoczonych jako głównej siły na świecie. – Ze względu na swój niezrównany potencjał Stany Zjednoczone muszą pozostać na czele – powiedział w West Point Andrzej Duda.
Prezydent w USA przebywa od poniedziałku. Czwartek to ostatni dzień jego wizyty w Stanach Zjednoczonych.