Umowa zakłada zniesienie ceł na ponad 90 proc. produktów, którymi UE handluje z Kanadą. Oznacza to na przykład, że na rynek europejski trafi z Kanady dużo więcej produktów rolnych, niż dotychczas. Z szacunków wynika, że z tytułu zniesienia opłat celnych unijne przedsiębiorstwa zaoszczędzą 590 mln euro rocznie.
Porozumienie wprowadza nowe narzędzia w handlu dla firm z Unii, a jednocześnie stanowi duże zagrożenie dla mniejszych przedsiębiorców. Najwięcej zastrzeżeń budzi furtka, jaką CETA otwiera dla GMO. Obawy dotyczą także obniżenia standardów produkcji żywności, norm w zakresie ochrony środowiska i rynku pracy.
Od początku negocjacji ws. umowy przeciw jej założeniom protestowali m. in. polscy rolnicy. Obawiają się oni nierównej konkurencji z gigantycznymi producentami z Kanady. Porozumienie wywołało protesty w całej Europie.
UE i Kanada podpisały CETA pod koniec października 2016 r., po zgodzie państw członkowskich. 15 lutego ratyfikował ją PE, a później zrobiła to strona kanadyjska. Otworzyło to drogę do tymczasowego stosowania umowy.
Porozumienie zostanie w pełni wdrożone wtedy, gdy wszystkie kraje Unii dokonają jej ratyfikacji zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi.