Były wiceminister sprawiedliwości odniósł się do informacji o podjętych wobec niego działań przez prokuraturę. – Jest to dla mnie zaskoczenie. Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany, a swoich współpracowników w kancelarii, że może wejść CBŚ i zajmować akta klientów – przyznał.
W ocenie prof. Królikowskiego, celem podjętych przez prokuraturę działań nie jest on sam, a prezydent Andrzej Duda. – Myślę, że jestem pionkiem. To, że pionka można przewrócić, to jasne. Celem tego całego zabiegu jest – według mojej oceny – prezydent – mówił, dodając że cały zabieg ma na celu zdyskredytowanie autorytetu prezydenta i przygotowanych przez niego ustaw o sądownictwie. – Pytania do prezydenta w poniedziałek będą dotyczyły tego, dlaczego korzysta z pomocy przestępcy – stwierdził profesor Królikowski. Jak dodawał, za chwilę może być konferencja prasowa, na której ktoś będzie pokazywał gwóźdź do jego trumny.
Czytaj też:
Michał Królikowski pod lupą prokuratury