"Nie wiem, o co tu chodzi normalnie", "nie odpowiem na to pytanie" - to niemal jedyne słowa, które wypowiedziała teściowa twórcy Amber Gold na przesłuchaniu przed komisją śledczą. Gdzieś pomiędzy pytaniami dało się słyszeć jej westchnienie: "Co ten człowiek narobił".
Teściowa Marcina P. nie odpowiadała na pytania komisji. Nie chciała powiedzieć nawet tego, czy ślub jej córki odbył się przed, czy po powstaniu Amber Gold, czy też gdzie pracowała przed powstaniem Amber Gold. Nie odpowiedziała również na pytania dot. tego, czy brała pożyczki gotówkowe i kredyty w SKOK.
Wcześniej przed komisją zeznawał b. prezes Finroyal Andrzej K.
Czytaj też:
B. prezes Finroyal przed komisją ds. Amber Gold. "Marcin P. myślał, że jestem z ABW"
Źródło: DoRzeczy.pl