Trwa ogólnopolski strajk lekarzy rezydentów. Radziwiłł: Ich oczekiwania są nierealne

Trwa ogólnopolski strajk lekarzy rezydentów. Radziwiłł: Ich oczekiwania są nierealne

Dodano: 
Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia
Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
W całej Polsce rozpoczął się dziś strajk lekarzy rezydentów, którzy oczekują podwyżek oraz zwiększenia nakładów na służbę zdrowia. Na postulat podniesienia pensji odpowiedział już minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. –Trzeba sobie powiedzieć jasno i wyraźnie: oczekiwania na poziomie dwóch średnich krajowych dla młodych lekarzy są po prostu nierealne – stwierdził szef resortu zdrowia na konferencji prasowej.

Protestujący dziś rezydenci to młodzi lekarze, którzy są w trakcie robienie specjalizacji. Podlegają oni Ministerstwu Zdrowia, które odpowiada m.in. za pensje młodych medyków, które zdaniem samych zainteresowanych są zbyt niskie.

Z tego powodu w całym kraju odbywa się dziś protest rezydentów. Część z nich rozpoczęło głodówkę na terenie szpitali, inni wzięli dzień wolny po to by oddać krew (co automatycznie daje zwolnienie na jeden dzień). Rezydenci, którzy nie mogli być na terenie szpitali wspierają natomiast protestujących solidaryzując się z nimi w mediach społecznościowych

W ubiegłym tygodniu lekarze rezydenci spotkali się z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem. Szef resortu mówił wtedy, że rozmowy były dobre i merytoryczne. Druga strona podkreślała jednak, że resort chce podzielić środowisko oferując dodatek do wynagrodzenia tylko części personelu medycznego.

Dziś minister Radziwiłł skrytykował natomiast postulaty protestujących. – Jedyna rzecz, jaka nas różni, to oczekiwania młodych lekarzy, jeśli chodzi o wynagrodzenia. I trzeba sobie powiedzieć jasno i wyraźnie: oczekiwania na poziomie dwóch średnich krajowych dla młodych lekarzy są po prostu nierealne. Nierealne zarówno w samej służbie zdrowia, jak i w systemie państwa, które jest, no, nie najzamożniejszym krajem na świecie – mówił szef resortu zdrowia na konferencji prasowej.

Lekarze odpowiadają, że celem protestu są nie tylko pensje, ale także zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,5 proc. PKB w ciągu najbliższych lat. Ich zdaniem bez tego nie zostaną zmniejszone kolejki w ochronie zdrowia, ani nie zostanie zagwarantowane bezpieczeństwo pacjentów.

Źródło: Radio Maryja, SE.pl
Czytaj także