Kownacki tłumaczył, że resort obrony rozpatruje możliwość odtworzenia struktury przypominającej 36 Pułk Specjalny, który jednak miałby się zajmować wyłącznie najważniejszych osób w państwie. Jak poinformował, umowa z LOT-em obowiązuje do końca roku, jednak prawdopodobnie zostanie nieco przedłużona.
– Docelowo model będzie oparty na wojsku: czterech gulfstreamach i dwóch boeingach z możliwością powiększenia floty – mówił Kownacki, wskazując, że LOT nie ma tak wyposażonych samolotów, jak te obecnie kupowane. – Gulfstreamy i boeingi nie są zwykłymi maszynami cywilnymi. Mają specyficzne wyposażenie. Na takich maszynach nie mogą latać piloci LOT-u – dodawał.
Wiceminister obrony narodowej zapowiedział, że planowane jest także utworzenie Centrum Operacyjnego w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie, do którego będą zgłaszane wszystkie prośby i informacje o sytuacjach nagłych, o opóźnieniach lotów, czy wcześniejszych wylotach. Zadaniem Centrum będzie podejmowanie decyzji w tych kwestiach.