Jak podkreślał prezes Prawa i Sprawiedliwości resort Zbigniewa Ziobry "działa bardzo dobrze".
Różnica zdań między prezydentem a ministrem sprawiedliwości pojawiła się, gdy Andrzej Duda zawetował w lipcu przygotowane przez resort Zbigniewa Ziobry projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
Minister sprawiedliwości od początku nie ukrywał, że z rozczarowaniem przyjął decyzję prezydenta. – Jeśli prezydent Andrzej Duda odrzuci radykalne reformy wymiaru sprawiedliwości, to wywoła poważny kryzys. To już nie będzie spór o taktykę, tylko o nadrzędne dla nas wartości – mówił w rozmowie z "Gazetą Polską". Ponadto, w ocenie Ziobry, decyzja prezydenta "tchnęła nowego ducha" w protesty przeciwników reformy sadownictwa.
Czytaj też:
TVN sprzyja Andrzejowi Dudzie? Kolejne, mocne słowa Ziobry
Przypomnijmy, z pakietu trzech ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości prezydent podpisał tylko jedną – o ustroju sądów powszechnych. Andrzej Duda zapowiedział jednocześnie własne projekty ws. Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego i przedstawił je w ostatnim tygodniu września.
Czytaj też:
Ustawy sądowe prezydenta. Spięcie na spotkaniu Dudy z Kaczyńskim?Czytaj też:
Pierwszy oficjalny komentarz PiS po decyzji prezydenta. "Nie ma wojny na górze, jest zaskoczenie"