Zawiadomienie do prokuratury złożono po analizie dokonanej przez CBA. Funkcjonariusze przyjrzeli się dokumentacji dotyczącej przetargu, a także przeprowadzili rozmowy z kierownictwem oraz pracownikami Autosanu.
Według ustaleń CBA, były dyrektor wyrządził spółce znaczną szkodę majątkową i wypełnił tym samym znamiona przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu – nadużycia zaufania.
O sprawie głośno zrobiło się po informacji, jaką podało radio RMF FM – na skutek 20-minutowego spóźnienia, szefostwo Autosanu pozbawiło firmę szansy na uzyskanie wartego 30 mln kontraktu na autobusy dla wojska. Kontrakt zakładał dostarczenie polskiej armii 18 pojazdów.
Zarząd firmy Autosan zawiadomił Służbę Kontrwywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne z powodu podejrzeń, że opóźnienie, które wykluczyło spółkę z przetargu, nie było przypadkowe. Do kwestii odniósł się minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. – Sprawa Autosanu ma niewątpliwie swój aspekt skandaliczny, a wręcz kryminalny – ocenił szef MON-u.
Czytaj też:
Kolejny przetarg na autobusy dla wojska. Tym razem wygra Autosan?Czytaj też:
Przetarg na autobusy dla wojska. Autosan spóźnił się celowo?Czytaj też:
Błąd czy celowe działanie? Jest reakcja ws. Autosanu