W ocenie przewodniczącego Platformy rząd jest pogrążony w konfliktach. Dopytywany, których ministrów najchętniej by wymienił, odpowiedział, że "wszystkich", bo "nikt się nie nadaje".
– Jak można inaczej ocenić to, co dzieje się między ministrem obrony narodowej a kancelarią prezydenta, między ministrem sprawiedliwości a samym prezydentem? To jest jeden wielki konflikt, który trzeba przeciąć – oświadczył Schetyna.
Przekonywał, że to "już najwyższy czas", aby Jarosław Kaczyński "wziął odpowiedzialność i z tylnego siedzenia przesiadł się za kierownicę i poprowadził rząd". – Takie próby dyrygowania i prezydentem, i premierem, i poszczególnymi ministrami są absurdalne i w polityce europejskiej raczej nieznane – stwierdził lider PO.
Według najnowszych doniesień tygodnika "Sieci Prawdy" już w listopadzie Jarosław Kaczyński ma zastąpić Beatę Szydło i zostać premierem. Gazeta pisze, że szefowa rządu miałaby kandydować do europarlamentu. Wariant z prezesem PiS jako premierem Tomasz Siemoniak z PO ocenia jako mało prawdopodobny i wskazuje na innych kandydatów na to stanowisko.
Czytaj też:
Kaczyński premierem? Poseł Platformy ma dwóch innych kandydatów