Śmierć Jolanty Brzeskiej. Prokuratura: Wersja o samobójstwie bulwersująca

Śmierć Jolanty Brzeskiej. Prokuratura: Wersja o samobójstwie bulwersująca

Dodano: 
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie Źródło:Wikimedia Commons
W tej chwili akta sprawy Jolanty Brzeskiej obejmują 26 tomów. Przesłuchano ponad 150 osób, w tym m.in. córkę ofiary – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej. W ocenie śledczych przyjęta wcześniej wersja o samobójstwie kobiety była "bulwersująca".

PK przypomina, że śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej podjęto na nowo 9 września 2016 roku. Na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro przeanalizowano akta postępowania prowadzone od 1 marca 2011 roku do 8 kwietnia 2013 roku. Wcześniej sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Powtórna analiza akt wykazała uchybienia.

„Jednym z najbardziej bulwersujących było przyjęcie wersji samobójstwa wbrew dowodom. Nie wzięto w ogóle pod uwagę umyślnego zabójstwa. Nienależycie dokonano oględzin miejsca, gdzie znaleziono ciało, ponieważ jeszcze po miesiącu przypadkowa osoba znalazła tam fragmenty nadpalonych ubrań ofiary. Nie zabezpieczono na czas zapisów monitoringu z miejsc, gdzie tuż przed śmiercią była albo mogła być Jolanta Brzeska, dlatego większość została skasowana. Jednocześnie wszczęto postępowanie dyscyplinarne przeciwko prokuratorom prowadzącym wówczas to postępowanie”

– czytamy w komunikacie prokuratury.

Od czasu wznowienia śledztwa przesłuchano ponad 150 osób, m.in. córkę ofiary. "Sąd Okręgowy w Warszawie, podzielił stanowisko prokuratury i z uwagi na dobro postępowania odmówił wglądu w akta sprawy stronom w tym Magdalenie Brzeskiej, ale prokuratura na bieżąco informuje o toku postępowania. Powołano biegłych wielu specjalności, w tym z zakresu: psychologii, informatyki i teleinformatyki, badań fizykochemicznych, daktyloskopijnych, DNA, mechanoskopijnych, badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu" – wyjaśnia PK.

Dodaje, że w połowie października funkcjonariusze przeprowadzili skoordynowane przeszukania w kolejnych, siedmiu miejscach na terenie całego kraju, w celu zabezpieczenia konkretnych przedmiotów. "Nadal prowadzone są czynności operacyjne o charakterze niejawnym. W tej chwili akta sprawy obejmują obecnie 26 tomów, prawie 2 tys. kart różnego rodzaju załączników, do tego także materiały niejawne" – czytamy.

„Zakres ustaleń, z uwagi na zaangażowanie Jolanty Brzeskiej w działalność Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, w pewnym zakresie pokrywa się z ustaleniami postępowania prowadzonego przez wrocławską Prokuraturę Regionalną, dotyczącego działań reprywatyzacyjnych w stolicy. Materiały śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej uzupełniane są więc na bieżąco o dane teleinformatyczne uzyskane ze wspomnianej sprawy korupcyjnej prowadzonej przez wrocławskich prokuratorów”

– napisano w komunikacie.

Zwłoki w Lesie Kabackim

Aby zgromadzić pełną dokumentację dotyczącą działalności Jolanty Brzeskiej, prokuratura zwróciła się z zapytaniami do wielu instytucji, m.in. warszawskiego ratusza, lasów państwowych, linii lotniczych i sił powietrznych – o posiadaną dokumentację fotograficzną miejsca zdarzenia i jego okolic.

PK informuje, że termin zakończenia postępowania będzie zależał od wyników realizowanych czynności. Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej zostało przedłużone do 30 marca 2018 roku.

Dziś komisja weryfikacyjna Patryka Jakiego zajmuje się adresem Nabielaka 9. To kamienica, w której mieszkała Jolanta Brzeska, obrończyni praw lokatorów. W marcu 2011 roku zwęglone zwłoki kobiety znaleziono w Lesie Kabackim.

Czytaj też:
Komisja weryfikacyjna ws. Nabielaka 9. Świadek: Nie oskarżam żadnego z urzędników o celowe zaniedbania

Źródło: Prokuratura Krajowa
Czytaj także