Projekt o penalizacji banderyzmu wraca pod obrady Sejmu. Jakubiak: Liczę, że PiS zachowa się jak trzeba

Projekt o penalizacji banderyzmu wraca pod obrady Sejmu. Jakubiak: Liczę, że PiS zachowa się jak trzeba

Dodano: 
Marek Jakubiak
Marek Jakubiak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Na tym posiedzeniu Sejmu będzie drugie czytanie naszego projektu o penalizacji banderyzmu. Liczę, że PiS zachowa się jak trzeba – mówił w Kwadransie politycznym poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak.

Na najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowano drugie czytanie projektu ustawy klubu Kukiz'15 zakazującego propagowania w Polsce banderyzmu i podważania zbrodni ludobójstwa na Wołyniu. Projekt został złożony blisko rok temu i do tej pory znajdował się w tzw. zamrażarce sejmowej. – Mam nadzieję, że posłowie PiS zagłosują i podniosą rękę „za”, w imię dobrych stosunków polsko-ukraińskich. W Polsce nie ma miejsca na banderyzm – podkreślił Marek Jakubiak.

Polityk pochylił się także nad samą postawą ukraińskich polityków, którzy wciąż nie zezwalają na ekshumacje ofiar UPA. – Zachodzę w głowę, skąd takie pomysły lęgną się w ukraińskich głowach. Dlaczego nie mogą porozumieć się z Polską – tak bardzo otwartym krajem na rzecz Ukrainy i związanych z nią spraw. Nie wiem jak można kreować z Polaka wroga Ukrainy. My chcemy tylko uporządkować sprawy historyczne, żeby szef IPN ukraińskiego nie mówił, że to (Rzeź Wołyńska red.) były porachunki sąsiedzkie, bo mnie krew zalewa wewnętrznie. 200 tys. ludzi wymordowanych w bestialski sposób – tego nie trzeba udowadniać, bo to jest fakt, tu nic nie ma udowodnienia. Czasem pan Tyma, przewodniczący mniejszości ukraińskiej w Polsce, mówi że nie było tam czegoś takiego jak ludobójstwo, że mordowaliśmy się wzajemnie. No ludzie! Szukanie synergii pomiędzy mordowaniem a bronieniem się to porażka intelektualna – mówił.

twitter

Źródło: TVP
Czytaj także