„A pani to jest pewna, że on tu jest pochowany?”. Poruszający wpis Joanny Racewicz

„A pani to jest pewna, że on tu jest pochowany?”. Poruszający wpis Joanny Racewicz

Dodano: 
Grób kpt. Pawła Janeczka, szefa ochrony Prezydenta RP
Grób kpt. Pawła Janeczka, szefa ochrony Prezydenta RPŹródło:PAP / Grzegorz Jakubowski
Joanna Racewicz, wdowa po oficerze BOR Pawle Janeczku, podzieliła się na portalu społecznościowym relacją z dnia, kiedy odwiedziła na cmentarzu grób męża.

Oficer Biura Ochrony Rządu Paweł Jaceczek był 10 kwietnia 2010 roku na pokładzie rządowego tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. W miniony weekend jego żona, dziennikarka Joanna Racewicz odwiedziła z synem jego grób. Relacją z tej chwili dziennikarka zamieściła na portalu społecznościowym. Syn powiedział, że chce jeszcze opowiedzieć tacie o meczu i poprosił, żeby chwilę na niego poczekała."- Czekam, Synku. - Wiem, że Tata tam był i widział, jak bronię, ale chcę się tak zwyczajnie pochwalić. Wytrzymasz w tym tłumie? - Dla ciebie wszystko, Synku" – relacjonuje dziennikarka.

Racewicz pisze także z jak bezdusznymi komentarzami przyszło jej się zmagać przy grobie męża. "Tłum. Jak bezmyślna, wezbrana fala. Bez uczuć, emocji i empatii. Staje za plecami, gdy skuleni siedzimy na ławce. „O, to ten od ochrony, mąż tej, no Racewicz dziennikarki. Ty, Wiesiek, patrz, to chyba ona z synem, dawaj aparat”- jakbym była głucha, ślepa, nieistniejąca. „A pani to jest pewna, że on tu jest pochowany?”- pytają „prawdziwi Polacy". „Ileż można jechać na tym Smolensku”- utyskują ci „zmęczeni”. Jedni i drudzy jakby z wykastrowaną wyobraźnią. Zamienimy się miejscami? Może tez przyjdziemy na groby Państwa Bliskich i tak sobie pokomentujemy, porobiły zdjęcia, poprzepychamy się trochę? Postawcie lustro przed sobą. I spytajcie - jak u Gogola - z czego się śmiejecie.." – zakończyła dziennikarka.

Źródło: Instagram
Czytaj także