– Jeśli nie będzie reakcji polskich władz na nasze opinie ws. praworządności, nie będziemy mieli innej możliwości jak użycie dostępnych instrumentów w przyszłości – powiedział wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans w czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości PE.
"Opozycja buduje fałszywy obraz Polski"
Swojego oburzenia nie kryła europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska, która stwierdziła, że Polska ma problem ze względu na opozycję, która nie może pogodzić się z przebiegiem demokratycznych wyborów. – Ta totalna, kłamliwa i ohydna opozycja buduję w państwa oczach fałszywy obraz Polski - stwierdziła europoseł.
Głos zabrał także eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk z PiS, który wskazywał na podwójne standardy Komisji Europejskiej. Przypominał Fransowi Timmermansowi o sytuacji w Hiszpanii, która zmaga się z największym kryzysem politycznym od lat, a tymczasem UE zajmuje się Polską. – Praworządność w Polsce ma się świetnie, a demokracja kwitnie – mówił.
Odmienne zdanie miała europoseł PO Róża Thun. Stwierdziła, że rząd, który ma większość, łamie praworządność w Polsce. – To jest dramatyczne – dodała.
"Wymiana informacji ogranicza się do wymiany pism"
Wiceszef KE powiedział, że pomimo wystosowania od lipca do polskich władz czterech pism nadal zaproszenia do dialogu nie zostały przyjęte. – Nasza wymiana informacji ogranicza się do wymiany pism, ale zaproszenie wciąż obowiązuje – stwierdził.
Frans Timmermans powiedział, że to koncepcja zakładająca, że jakiś szaleniec w Komisji Europejskiej specjalnie zajmuje się Polską jest nieprawdą. – Bardzo proszę przestać myśleć, że ja prowadzę jakąś misję przeciwko Polsce. Jeśli jest ktokolwiek, kto w czasie swojej kariery walczył o Polskę i jej miejsce w Europie, to ja - powiedział.
Komisja Europejska prowadzi procedurę ochrony praworządności wobec Polski od początku 2016 roku. Początkowo głównym tematem debat była sprawa Trybunału Konstytucyjnego. W tym momencie zajmuje się projektami reformy sądownictwa zgłoszonych przez PiS.