Około południa funkcjonariusze policji sądowej zostali zaalarmowani przez osoby przebywające w holu, że przed sądem pali się osoba. – Nasi funkcjonariusze niezwłocznie udzielili pomocy tej osobie tzn. ugasili ją gaśnicą. Wezwano wszystkie służby ratunkowe, a także policję, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia – relacjonuje portalowi DoRzeczy.pl rzecznik Sądu Rejonowego w Rzeszowie, Alicja Kuroń.
Mężczyznę znaleziono, około 200 metrów od budynku sądu.
Straż pożarna dostała zgłoszenie około godziny 12:15. – Kiedy my przyjechaliśmy, już było pogotowie i policja - mówi DoRzeczy.pl rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie Grzegorz Wójcicki. – Gdy dotarliśmy na miejsce, poszkodowany już był na noszach, a strażacy pomogli ratownikom medycznym wnieść poparzonego do karetki - dodał. Nie wiadomo, czy poszkodowany oblał się jakąś substancją, czy podpalił swoje ubranie.
Na razie nie wiadomo w jakim stanie jest poszkodowany, ani nieznane są motywy jego działań.