Sprzeciw wobec powołania Rady minister Witold Waszczykowski wyraził także w liście do wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.
Utworzenie Rady Służby Zagranicznej zakładają poprawki do projektu ustawy o służbie zagranicznej. Według szefa MSZ, będzie to wprowadzenie w resorcie nadzoru poselskiego. – W konstytucji takiego rozwiązania nie ma – wskazuje Waszczykowski. Minister dodaje, że powoływanie Rady przez posłów to "kuriozum".
– Jestem przeciwny (ustanowieniu Rady Służby Zagranicznej - dop. red.) i z tego listu jednoznacznie to wynika. To opinia prawników MSZ. Wspomniana poprawka jest niekonstytucyjna, wprowadza nadzór poselski nad Ministerstwem Spraw Zagranicznych, czy nadzór jakiegoś ciała poselskiego bezpośrednio nad fragmentem rządu. W konstytucji takiego rozwiązania nie ma – powiedział szef dyplomacji w rozmowie z wPolityce.pl.
Waszczykowski dodał, że resorcie spraw zagranicznych przydałaby się "jakaś rada", której zadaniem byłoby wsparcie w przeprowadzaniu zmian. – Istnieje podobna rada przy premierze, która zajmuje się służbą cywilną, ale powołują ją premier i składa się z ekspertów. Nie istnieje jednak żadna rada nadzorująca ministerstwo, powołana przez posłów – zaakcentował minister.
Co ciekawe, powołanie Rady Służby Zagranicznej to pomysł Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Waszczykowski: Nigdy nie zgodzimy się na znak równości między UPA a Armią Krajową