"Instytucje usług publicznych stały się przedłużonym ramieniem rządu". Szwedzka telewizja o Polsce

"Instytucje usług publicznych stały się przedłużonym ramieniem rządu". Szwedzka telewizja o Polsce

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Flash.pro / CC BY 2.0
Szwedzka publiczna telewizja SVT wyemitowała materiał dotyczący sytuacji w Polsce. Z jego zapowiedzi umieszczonej na portalu stacji wyłania się wizja Polski jako kraju, gdzie ograniczana jest wolność słowa, a rząd opanował wszystkie instytucje, łącznie z sądami.

Materiał autorstwa Leny Scherman został wyemitowany 7 listopada. Sprawę opisuje portal Niezalezna.pl.

Wątpliwości budzi opis materiału, jaki na portalu internetowym SVT zamieściła dziennikarka. Wspomniała m. in. o "demontowaniu przez PiS instytucji demokratycznych".

Scherman przytacza również historię byłego pracownika Polskiego Radia. "W styczniu 2016 r. z dnia na dzień ze stanowiska kierownika programu w radiu został zwolniony Robert Kowalski. Jego program był magazynem politycznym, który zapraszał tylko kobiety jako komentatorów. – Mój program został nazwany „Sterniczki” – te, które przejmują dowodzenie, przejmują władzę. Został zastąpiony programem „Damska Torebka”. Tak, sam możesz zrozumieć, o co chodzi w takim programie, mówi Robert Kowalski i wzrusza ramionami".

Dalej, cytując Roberta Kowalskiego, dziennikarka SVT opisuje inne trudności, z jakimi rzekomo borykają się Polacy. "Zmierzamy do jakiegoś totalitarnego społeczeństwa. Rząd dokonuje tak wiele zmian i robi to w tak dziwny sposób, bardzo często w środku nocy i bez żadnego badania od strony prawnej".

W dalszej części opisu materiału Leny Scherman czytamy: "To, co dzieje się obecnie w Polsce, jest wyjątkowe, nigdy nie miało to miejsca w innym kraju UE – ale może łatwo się rozprzestrzeniać. Ruchy populistyczne i autorytarne są obecne wszędzie w Europie i koncentrują się na słabościach demokracji. – Ale jestem optymistą, jeśli nie patrzeć na takie chwile, kiedy jestem skrajnie pesymistyczny – mówi Robert Kowalski, śmiejąc się głośno".

Źródło: Niezalezna.pl
Czytaj także