Ostatnia debata senacka na ten temat odbyła się w roku 1976. Temat wrócił, bo jak tłumaczył senator Demokratów Chris Murphy, Amerykanie boją się zbyt pochopnych decyzji ze strony Donalda Trumpa. – Obawiamy się, że prezydent jest zbyt niestabilny, podejmuje decyzje w sposób chaotyczny – tłumaczył Murphy, dodając, że Trump mógłby zdecydować się na atak nuklearny co zagroziłoby interesowi USA.
Sprawą zajęła się komisja ds. zagranicznych, a przewodniczący panelu oskarżył prezydenta USA o "prowadzenie" Stanów Zjednoczonych do III wojny światowej.
Senatorowie chcą uzyskać informacje w jakich okolicznościach prezydent mógłby podjąć decyzję o użyciu broni atomowej i co dokładnie stałoby się w momencie podjęcia takiej decyzji.
W sierpniu, prezydent Trump groził Korei Północnej, ostrzegając, że jeśli władze w Pjongjangu dalej będą prowadzić swój program rakietowy i tworzyć zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, to spotka je „ogień i furia, jakich świat nie widział”. – Lepiej, żeby Korea Północna nie robiła już żadnych pogróżek pod adresem Stanów Zjednoczonych – podkreślał wtedy Trump.
Czytaj też:
Macron nie zaprosił Trumpa na grudniowy szczyt klimatyczny w ParyżuCzytaj też:
Trump: Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs