Od dłuższego czasu rząd Prawa i Sprawiedliwości przygotowywał się do projektu, który miałby poprawić sytuację materialną seniorów.
– Pracujemy nad rozwiązaniem, które poprawiłoby sytuację najbiedniejszych emerytów – mówiła kilka miesięcy temu Elżbieta Rafalska szefowa resortu rodziny, pracy i polityki socjalnej.
Pomysł został szybko okrzyknięty „500+ dla emerytów” jednakże w tym przypadku świadczenie miałoby być wypłacane jedynie raz w roku i przysługiwałoby jedynie najbiedniejszym seniorom, których emerytury nie przekraczają 1500 zł brutto.
PSL mówi "sprawdzam"
Projektu jednak nie wprowadzono, co rzecznik rządu argumentował tym, że politycy muszę uzgodnić wszystkie szczegóły oraz poznać koszty takiego rozwiązania. Ostatecznie temat ucichł, a Prawo i Sprawiedliwość odłożyło pomysł na bliżej nieokreśloną przyszłość. Teraz pomysł przejęło Polskie Stronnictwo Ludowe, które złożyło do marszałka bliźniaczy projekt ustawy. Jego czytanie ma mieć miejsce na posiedzeniu Sejmu 22 listopada (środa).
Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący PSL, zapewniał, że takie rozwiązanie mogłoby zacząć funkcjonować jeszcze w tym roku. Ustawa PSL-u zakłada świadczenie w wysokości 300-500 zł.
ZUS zablokuje projekt?
Jednakże pomysł PSL może zostać zablokowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, którego urzędnicy zgłosili dwie uwagi, mogące uniemożliwić wprowadzenie kolejnych świadczeń.
Pierwsza uwaga mówi o tym, że środki jakie pochłonąłby projekt (szacowane na około 2,8 mld zł rocznie) nie zostały przewidziane w ustawie budżetowej.
Druga uwaga dotyczy kwestii dostosowania systemu ZUS do nowych rozwiązań. Według wstępnych szacunków uaktualnienie kwestii informatycznych zajmie co najmniej 12 miesięcy.
Co ciekawe jeden z polityków rządzącej tzw. "Zjednoczonej Prawicy" zapewnił, że nowe świadczenia będą obowiązywać już od grudnia tego roku.
Czytaj też:
PiS szykuje nową ofertę dla Polaków. Kto z niej skorzysta?Czytaj też:
Długi emerytów to 3,2 mld zł