Zdjęcie prezesa PiS, który czytał w Sejmie "Atlas kotów", podbiło w piątek polski internet. Informacja przebiła się także do różnych mediów i agencji prasowych na całym świecie. Podały ją m.in. Associated Press, Fox News, "Washington Post", ZDF i Politico. Pisano m.in., że Kaczyński znany jest z miłości do zwierząt.
Czytaj też:
Zagraniczne media piszą o Kaczyńskim. Książka z kotami światowym hitem
Sprawę skomentowała prof. Krystyna Pawłowicz z PiS. "»Szeregowy poseł« Jarosław Kaczyński najważniejszym, najbardziej wpływowym człowiekiem świata! Ledwo zerknął w ławie sejmowej do książeczki »Atlas kotów«, chwilę potem poinformowały o tym największe agencje prasowe - amerykańskie, niemieckie, nawet agencje z Namibii. Rosyjskie też, jak najbardziej" – napisała na swoim Facebooku.
Przy okazji posłanka skrytykowała byłego premiera, a obecnie szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. "Musi z wieńcami na groby się wpraszać, by go zauważono. I wygwizdano" – stwierdziła Pawłowicz, nawiązując do wydarzeń z 11 listopada. W Święto Niepodległości, kiedy Tusk składał wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, słychać było gwizdy i buczenie.
Czytaj też:
"Jest pan zwykłym chamem". Kłótnia o Tuska w programie na żywo