Róże miały być dla przeciwników PiS symbolem protestu wobec polityki partii rządzącej. Miał to być pokojowy protest, ale posłowie opozycji postanowili także głośno wyrażać swoje zdanie na temat słów prezydenta.
Przedstawicieli opozycji zdenerwowały szczególnie słowa dotyczące wolności i odpowiedzialności instytucji, ale także wzmianka o podnoszeniu spraw polskich na forum międzynarodowym. – Spory wychodzące poza granice naszego kraju, nie budują pozycji naszej Ojczyzny, powodują przede wszystkim strach, agresję, poczucie beznadziei – mówił prezydent, a opozycja zagłuszała oklaski dla głowy państwa, krzykami, tupaniem i buczeniem.
Po wystąpieniu prezydenta, kiedy posłowie dziękowali za słowa Andrzeja Dudy oklaskami, przedstawiciele opozycji krzyczeli "konstytucja".
twittertwittertwitter
Protest odbywał się także przed Sejmem, gdzie demonstrował Komitet Obrony Demokracji.