"Mamy prawo do pracy". Protest hodowców zwierząt futerkowych przed Sejmem

"Mamy prawo do pracy". Protest hodowców zwierząt futerkowych przed Sejmem

Dodano: 
Protest hodowców zwierząt przed Sejmem
Protest hodowców zwierząt przed Sejmem Źródło: Twitter / Zuzanna Dąbrowska
W piątek przed Sejmem protestowali rolnicy: hodowcy norek, drobiu i bydła. Manifestacja to wyraz sprzeciwu wobec nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, którą proponuje grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Nowelizacja zakłada m. in. zamknięcie ferm futrzarskich.

Petycja do marszałka Sejmu

W petycji przekazanej do Marka Kuchcińskiego zapisano: "Z przerażeniem obserwujemy działania zmierzające do całkowitej likwidacji lub zatrzymania naszych branż (...) obawiamy się zniszczenia prężnie rozwijającego się sektora gospodarki, który od lat jest wzorem do naśladowania dla farmerów i hodowców zwierząt z całego świata. (...) Dobrostan hodowanych przez nas zwierząt spełnia wyśrubowane światowe standardy (...) polskie hodowle są markę samą w sobie. (...) Planowane zmiany w ustawodawstwie oceniamy bardzo negatywnie".

Pod petycją podpisali się przedstawiciele największych organizacji hodowców zwierząt.

"Chcemy rozwoju polskiej wsi"

W proteście udział wzięło kilka tysięcy osób. Pod Sejm przyjechali z całej Polski.

twitter

Podczas manifestacji głos zabrał publicysta tygodnika "Do Rzeczy" red. Rafał A. Ziemkiewicz.

twitter

Hodowcy zwierząt podkreślają, że zamknięcie ferm spowoduje utratę pracy tysięcy ludzi oraz regres obszarów wiejskich. tymczasem posłowie Prawa i Sprawiedliwości argumentują: likwidacja ferm futrzarskich to wymóg cywilizowanego państwa.

"Hodowla i chów zwierząt futerkowych w Polsce jest jednym z najlepiej zorganizowanych działów rolnictwa. Polska jest obecnie DRUGIM w Europie producentem skór zwierząt futerkowych sprzedając w 2014 roku około 10 000 000 skór głównie norek" – czytamy w komunikacie Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych.

Źródło: Rzeczpospolita / Twitter
Czytaj także