Ziemkiewicz wskazał, że zmiana Beaty Szydło tego samego dnia, gdy się jej broniło w Sejmie przed oskarżeniami opozycji jest zupełnie niezrozumiała dla elektoratu, który zżył się z panią premier.
– Matki się tak nie traktuje, a pani Beata Szydło weszła w rolę matki narodu. Myślę, że przeciętny wyborca PiS-u uzna, że to co jej zrobiono, to zwykłe świństwo – stwierdził Ziemkiewicz.
Dziennikarz zwrócił również uwagę na fakt, że do dzisiaj nie podano konkretnego powodu za odwołaniem pani premier.
– Gdyby wyszło na to, że to Beata Szydło jest powodem tego cyrku, to byłoby to nie do obrony zupełnej. Ze strony wizerunku politycznego, to jest to katastrofa. Został bardzo mocno nadszarpnięty wizerunek PiS-u jako partii porządnej, jako „naszej” partii, która nas nie oszukuje, która jest szczera. Jaki jest powód, żeby Beatę Szydło odwołać? Gdyby ją jeszcze zastąpił Kaczyński, to dałoby się to jeszcze jakoś obronić – przekonywał.
Ziemkiewicz uznał, że zupełnie bezzasadne jest tłumaczenie zmiany na stanowisku premiera tym, że rząd przestawia się na gospodarkę. Gdy Mateusz Morawiecki jako premier tym bardziej nie będzie miał czasu na zajmowanie się tym sektorem.
– Jeżeli się okaże jeszcze, że w całej rekonstrukcji chodziło o to, aby panią premier odstrzelić, to już będzie kompletna masakra. Ale to i tak jest masakra. Nie wiem, czy to nie jest początek końca. A na pewno jest to początek końca tej wspaniałej passy PiS-u, który się pokazał jako twór frakcyjny, niejasne i nie liczący się z wyborcą – podsumował na antenie Telewizji Republika.
Czytaj też:
Morawiecki nie odpuści sądom. „Wymiar sprawiedliwości to stajnia Augiasza, którą należy oczyścić”Czytaj też:
Szydło do Morawieckiego: Życzę powodzenia w niełatwej misji premierowania