Polacy chcą wiedzieć
– Ta część publiczna [rejestru pedofilów] została uruchomiona w styczniu o północy i tylko w pierwszy dzień funkcjonowania mieliśmy 450 tys. wejść i ponad 400 unikalnych użytkowników. Przed chwilą przed wejściem na wizję sprawdziłem i już przekroczyliśmy 900 tys. wejść na stronę – stwierdził na antenie Polsat News wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
"Bezpieczeństwo dzieci jest ważniejsze niż anonimowość"
– Państwo ma obowiązek chronić dziecko a nie pedofila. Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami. Nie tylko z wieloletnim wyrokiem, lecz także z utratą anonimowości. Dlatego zaostrzamy Kodeks karny w tym zakresie i planujemy kolejne zmiany w przepisach. Po wyjściu z więzienia taki przestępca ma być pod stałą kontrolą, aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem – podkreślił Ziobro.
W część ogólnodostępnej Rejestru można znaleźć łącznie nazwiska 768 osób. Z kolei w Rejestrze z dostępem ograniczonym, przeznaczonym dla organów i służb, znalazło się aż 2614 nazwisk.
Czytaj też:
Dane pedofilów dostępne w Internecie. Ziobro: Państwo ma obowiązek chronić dziecko a nie pedofila