Były lider Nowoczesnej na zwołanej dziś konferencji prasowej poinformował, że powołał stowarzyszenie o nazwie "Plan Petru". Jak podkreślił, ma mieć ono formułę ponadpartyjną, a jego działalność ma być nakierowana na stworzenie wspólnej oferty programowej partii opozycyjnych.
– W imię dobra Rzeczypospolitej, musimy zatrzymać proces demontażu polskiej demokracji. (...) Współpraca powinna obejmować płaszczyznę programową – wskazywał Petru, tłumacząc, że opozycja musi już dziś być gotowa do przejęcia władzy w Polsce. – Przyszedł czas na stworzenie planu, pod którym będą mogły podpisać się środowiska proeuropejskie i prodemokratyczne. To wspólny program naprawy państwa – dodawał. Polityk mówił, że w programie każdej z partii są elementy dobre, które można w tym wspólnym, kompromisowym programie wykorzystać. Wymieniał tu programy PO, PSL, i SLD.
– Podjąłem decyzję o powołaniu stowarzyszenia o nazwie "Plan Petru". Ma to być kontroferta do Planu Morawickiego. Ja się tego wyzwania podejmuje – oświadczył. Jak dodał, pierwszym tematem, którym zajmie się stowarzyszenie będzie uruchomienie wobec Polski art. 7 traktatu unijnego.
– Będziecie Państwo pytać, czy to początek nowego ruchu politycznego. Odpowiadam, że nie takie są moje intencje – poinformował.
Petru powiedział, że powołanie stowarzyszenia nie oznacza jego odejścia z Nowoczesnej. Zapowiedział, że będzie wspierał partię i jej przewodniczącą Katarzynę Lubnauer.
Czytaj też:
Nowy projekt polityczny Ryszarda Petru. "To może być początek końca Nowoczesnej"