– W swoim imieniu mogę jedynie za tę trójkę kolegów, która wyłamała się z dyscypliny partyjnej przeprosić. Część polityków PO i Nowoczesnej nie wzięła udziału w głosowaniu. Jednak naiwnością byłoby twierdzić, że PiS kiedykolwiek zgodziłby się na to prawo – mówił poseł.
Czołowy polityk Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że główna partia opozycyjna jest przeciwna jakimkolwiek zmianom w prawie aborcyjnym.
– Trzech posłów wyłamało się z ustaleń klubu i złamało dyscyplinę partyjną. Zarząd krajowy wyciągnął już wobec nich konsekwencje - zostali wyrzuceni z partii. Natomiast PO opowiada się za zachowaniem tego, co mieliśmy do tej pory. Czyli kompromisu aborcyjnego wypracowanego 20 lat temu – zapewniał.
Czytaj też:
Partyjniactwo kaptuje temat aborcji
Czytaj też:
Kuriozalne tłumaczenie Lubnauer: Posłowie głosowali za odrzuceniem projektu, bo nie znają procedur