Pan Sikorski i Mr Crawford
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Pan Sikorski i Mr Crawford

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dlaczego Radosław Sikorski, mając do dyspozycji urzędników MSZ, płacił za konsultacje językowe byłemu brytyjskiemu ambasadorowi Charlesowi Crawfordowi?

 (…) - Nigdy nie zetknąłem się z czymś takim, aby płacić zagranicznemu dyplomacie za konsultacje w sprawie jakiegokolwiek przemówienia. Nigdzie na świecie dyplomacja tak nie działa. Jakiś order jako podziękowanie, owszem. Miłe życzenia świąteczne plus jakiś gadżet – zestaw filmów, spinki do koszuli z krzemienia górskiego czy bursztynu – tak. Ale gotówka? Nigdy – opowiada były dyplomata.

I dodaje, że jeśli chodzi o przemówienia ministra i ich ewentualne tłumaczenie, to procedura jest stała i mocno sformalizowana. – Wystąpienia ministra zawsze pisze placówka z danego kraju. Nawet treść toastów. I to niezależnie od tego, czy nasz minister wybiera się tam, czy gościa stamtąd przyjmuje w Polsce. Potem całość „obrabia” właściwy departament terytorialny w MSZ i przesyła do akceptacji do sekretariatu ministra. Jeżeli są jakieś wątpliwości, to się przemówienie poprawia, i tyle – wyjaśnia. (…)

Cały artykuł dostępny jest w 3/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także