Władysław Frasyniuk ma odpowiedzieć za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, do której miało dojść w czerwcu ubiegłego roku, gdy grupa "Obywateli RP" chciała zablokować przemarsz osób chcących upamiętnić 86. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni, skutecznie blokując przejście. Nie reagowali na wezwania policjantów, w związku z tym funkcjonariusze zaczęli przenosić demonstrantów poza teren przemarszu.
Jednak były opozycjonista twierdzi, że nie stawi się w prokuraturze, ponieważ "mamy do czynienia z nieustannym łamaniem konstytucji, likwidacją Trybunału Konstytucyjnego i zdetonowaniem systemu sądowniczego". – W sytuacji, w której państwo łamie konstytucje, obywatel nie może się bać, nie może być posłuszny i nie może udawać, że wszystko jest zgodnie z prawem – powiedział Frasyniuk.