"Opozycja w Polsce ulega rozkładowi". PO i Nowoczesna w ogniu krytyki niemieckiej prasy

"Opozycja w Polsce ulega rozkładowi". PO i Nowoczesna w ogniu krytyki niemieckiej prasy

Dodano: 
Grzegorz Schetyna, Sławomir Neumann, Jan Grabiec
Grzegorz Schetyna, Sławomir Neumann, Jan Grabiec Źródło: PAP / Jacek Turczyk
"Opozycja w Polsce ulega rozkładowi" - takim tytułem niemiecki "Der Spiegel" opatrzył artykuł poświęcony ostatnim wydarzeniom politycznym w Polsce. Komentarz dotyczący głosowania nad projektem ustawy liberalizującym prawo aborcyjne to ostra krytyka Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej przez które projekt nie trafił do prac w komisji.

Niemiecki tygodnik przypomina, że kiedy jesienią 2016 roku w Polsce dziesiątki tysięcy kobiet wyszły na ulice aby wyrazić sprzeciw wobec zaostrzaniu "i tak już surowej" ustawy aborcyjnej, wielu opozycyjnych polityków okazało im solidarność. Jak podkreślono, wielu opozycja wykorzystała "Czarny Protest" jako "scenę polityczną".

"Ani Platforma Obywatelska, ani Nowoczesna nie oferują wyborcom idei i wartości"

"To, czy reprezentanci Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, naprawdę interesowali się wówczas losem kobiet, jest obecnie w Polsce poddane w wątpliwość" – pisze "Der Spiegel". W artykule poinformowano, że temat aborcji powrócił w ubiegłym tygodniu do polskiego Sejmu i posłowie mieli zdecydować, czy oba przedłożone projekty zostaną skierowane do dalszych prac w komisji. Autor artykułu podkreśla, że tylko jeden z projektów - zaostrzający prawo aborcyjne - został skierowany do komisji i że stało się tak z winy dwóch głównych ugrupowań opozycyjnych. Tu wskazuje się na posłów PO i Nowoczesnej, którzy albo wstrzymali się od głosowania albo zagłosowali przeciwko tej ustawie. "W ten sposób parlamentarzyści obu tych partii, uważających się za liberalne, okazali się bardziej konserwatywni niż wszechmocny prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wraz z innymi posłami PiS głosował za przyjęciem tego projektu”. W PiS wskazywano, że projekt został wniesiony przez obywateli i zasługuje na to, żeby omówić go w komisji" – podkreśla tygodnik.

"Der Spiegel" pisze o trzęsieniu ziemi jakim ubiegłotygodniowe głosowanie zakończyło się dla opozycji. Tygodnik zauważa, że wśród komentatorów politycznych pojawiają się głosy o końcu dwóch głównych partii opozycyjnych i choć jest to być może przedwczesne proroctwo, to ostatni kryzys pokazał, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość mimo swojej kontrowersyjnej polityki wciąż pozostaje liderem badań opinii społecznej. "Ani Platforma Obywatelska, ani Nowoczesna nie oferują wyborcom idei i wartości" – mówi cytowany przez tygodnik dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lasalle’a we Wrocławiu Michał Syska.

"Schetyna nie ma charyzmy, a Petru sam się zdyskredytował"

W artykule zwrócono także uwagę, że opozycja ma także problem z przywództwem. "Wiceprzewodniczący PO Schetyna, który mimo że był ministrem spraw zagranicznych, nie ma charyzmy. Z kolei w Nowoczesnej Ryszard Petru zdyskredytował się sam, kiedy spontanicznie odleciał na wakacje z partyjną koleżanką Joanną Schmidt podczas okupacji sali plenarnej zeszłej zimy" – przypomina "Der Spiegel". Tygodnik zauważa, że obecnie liderem Nowoczesnej jest Katarzyna Lubnauer i przypomina jej wypowiedź dotyczącą "ostatniej klęski" w której stwierdziła, że partia ta jest w Sejmie dopiero od dwóch lat i dlatego wielu jej posłów nie wiedziało, co w ogóle znaczyło tamto głosowanie w sprawie skierowania do komisji obywatelskiego projektu ustawy.

"Tak więc Prawo i Sprawiedliwość przebudowuje Polskę bez oporów i może stracić poparcie tylko przez własne błędy" – kwituje autor.

Źródło: Der Spiegel
Czytaj także