"Naraził na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia wyborców PiS". Sobecka interweniuje ws. lekarza z Rumi

"Naraził na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia wyborców PiS". Sobecka interweniuje ws. lekarza z Rumi

Dodano: 
Nie chciał „leczyć pisowców”. Jest postępowanie dyscyplinarne
Nie chciał „leczyć pisowców”. Jest postępowanie dyscyplinarne Źródło:PAP / Marcin Bielecki/sobecka.pl
Po postępowaniu dyscyplinarnym wszczętym wobec Wojciecha Wieczorka przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, nadszedł czas na zawiadomienie do prokuratury. Złożyła je parlamentarzystka partii rządzącej.

"Zachowanie lekarza Wojciecha Wieczorka nie jest jego prywatnym działaniem"

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Sobecka poinformowała, że działając w imieniu własnym złożyła do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarza Wojciecha Wieczorka. Na drzwiach swojego gabinetu wywiesił on kartkę „Pacjentów z PiS nie obsługujemy”.

twitter

"Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że zachowanie lekarza Wojciecha Wieczorka nie jest jego prywatnym działaniem. Wywieszając taką informację na drzwiach gabinetu lekarskiego prezentuje on publicznie swoje poglądy i nastawienie do pacjentów, będących wyborcami partii Prawo i Sprawiedliwość. Zachowanie takie może stanowić przestępstwo z art. 231 kk, bowiem lekarz działając jako funkcjonariusz publiczny który, nie dopełniając obowiązków wynikających z Kodeksu Etyki Lekarskiej (dalej: KEL), działa na szkodę interesu publicznego, a także prywatnego interesu chcących korzystać z opieki lekarskiej pacjentów. Szkoda ta polega na ograniczeniu możliwości równego dostępu do usług medycznych gwarantowany konstytucyjnie" – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia, które na swojej stronie internetowej zamieściła Anna Sobecka.

Pochodzenie sprzętu nie ma znaczenia

Dlaczego lekarz postanowić nie przyjmować wyborców Prawa i Sprawiedliwości? Z kartki umieszczonej na drzwiach jego gabinetu wynika, że chodziło o fakt, iż w swojej praktyce posługuje się sprzętem zakupionym za środki zebrane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Czytaj też:
Nie chciał „leczyć pisowców”. Jest postępowanie dyscyplinarne

Do tego również odnosi się w uzasadnieniu Sobecka: "Fakt, że sprzęt, którym lekarz wykonuje badania został zakupiony za pośrednictwem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (dalej WOŚP) nie powinien mieć wpływu na to, czy pacjenci – wyborcy partii Prawo i Sprawiedliwość mogą być tym sprzętem leczeni czy nie. Czyniąc takie założenie lekarz utwierdza podziały w społeczeństwie, wykorzystując do tego WOŚP, której nadrzędną zasadą miało być jednoczenie Polaków. Ponadto sprzęt zakupiony ze zbiórek WOŚP stanowi niejako własność tej części społeczeństwa, która uczestniczy w zbiórkach WOŚP i z założenia ma służyć całemu społeczeństwu.

Należy przypomnieć, że członkowie i wyborcy partii PIS również wspierają zbiórki WOŚP wpłacając datki oraz przekazując przedmioty na licytację. Fakt stawiania pytań o formę tej zbiórki publicznej, o jej rozliczanie i zgodność z przepisami prawa nie powinien prowadzić do konstatacji, że nie powinni oni mieć dostępu do usług medycznych".

Źródło: Twitter / sobecka.pl
Czytaj także