"GPC": Bomby na pokładzie tupolewa

"GPC": Bomby na pokładzie tupolewa

Dodano: 
Wrakowisko w Smoleńsku
Wrakowisko w Smoleńsku Źródło: PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV
– Nie ma żadnych wątpliwości, że w rządowym samolocie Tu-154M lecącym 10 kwietnia 2010 r. z Warszawy do Smoleńska doszło do kilku eksplozji – twierdzi cytowany przez "Gazetę Polską Codziennie" Frank Taylor, międzynarodowy ekspert z dziedziny badania wypadków lotniczych.

Według Taylora najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że ktoś na pokładzie samolotu podłożył bomby. – Brzoza nie miała wpływu na pierwotne zniszczenie skrzydła – wskazuje.

"GPC" przytacza dalej fragment raportu technicznego przygotowanego przez członków podkomisji smoleńskiej i zaznacza, że jednym z jego autorów jest właśnie Frank Taylor: "Lewe skrzydło samolotu Tu-154M zostało zniszczone w wyniku eksplozji wewnętrznej, istniało kilka źródeł eksplozji, a brzoza nie miała wpływu na pierwotne zniszczenie skrzydła".

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Czytaj także