W opublikowanym oświadczeniu ukraiński resort spraw zagranicznych podkreślił, że oczekuje od polskiego Senatu, który wkrótce będzie zajmował się ustawą, że wykaże więcej mądrości w kwestiach mogących wpłynąć na relacje polsko-ukraińskie. Wskazując na wrażliwość historyczną zarówno Ukraińców, jak i Polaków, ukraińskie MSZ wezwało stronę polską do otwartości konstruktywności we wzajemnych stosunkach.
Strona ukraińska wyraziła również ubolewanie, że temat ten jest ponownie wykorzystywany w polityce wewnętrznej Polski, a wspólna tragiczna przeszłość upolityczniana. MSZ Ukrainy zarzuciło Polsce "jednostronną interpretację wydarzeń historycznych". Jako przykład podaje niepoprawne użycie nazwy części terytorium współczesnej Ukrainy w państwowym dokumencie. Można się domyślać, że chodzi tu o Małopolskę Wschodnią.
W dalszej części oświadczenia ukraińskie MSZ przypomniało autorom projektu, że Ukraińcy, podobnie jak Polacy, bardzo ucierpieli w okresie II Wojny Światowej, a także bezinteresownie walczyli o wolność swojego kraju. W ocenie strony ukraińskiej, niepokojący jest zamiar ukazania Ukraińców wyłącznie jako "zbrodniczych nacjonalistów" i "kolaborantów III Rzeszy".