Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. "Elisabeth Revol odnaleziona!!!"

Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. "Elisabeth Revol odnaleziona!!!"

Dodano: 
Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. "Elisabeth Revol odnaleziona!!!"
Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. "Elisabeth Revol odnaleziona!!!"Źródło:Facebook / Facebook/Elisabeth Revol/PAP/
Jak podał na Twitterze Michał Leksiński, rzecznik polskiej wyprawy na K2, dwa himalaiści – Adam Bielecki i Denis Urubko dotarli do Elisabeth Revol. Jak podał partner Revol, obecnie "nie jest możliwe", aby Bielecki i Urubko wspinali się wyżej, w kierunku gdzie znajduje się drugi zaginiony himalaista – Tomasz Mackiewicz.

twitter

Obecnie Adam Bielecki i Denis Urubko, pomagają wyczerpanej Revol dostać się do dolnego obozu, gdzie otrzyma pomoc medyczną. W obozie czekają na Revol dwaj pozostali uczestnicy wyprawy ratunkowej - Jarosław Botor (ratownik medyczny) i Piotr Tomala.

Z informacji Michała Leksińskiego, rzecznika polskiej wyprawy na K2, wiadomo, że Elisabeth Revol ma odmrożone ręce. Z przekazanych przez nią informacji wynika, że Tomasza Mackiewicza zostawiła przy namiocie na wysokości ok. 7400 metrów nad poziomem morza. Mackiewicz cierpi na chorobę wysokościową i ślepotę śnieżną.

Elisabeth Revol odnaleziona, Tomasz Mackiewicz czeka na pomoc

Wcześniej podawano, że kiedy Francuzka znajdzie się w dolnym obozie, Adam Bielecki i Denis Urubko po krótkim odpoczynku mają ruszyć znowu w górę, w kierunku miejsca gdzie utknął Tomasz Mackiewicz.

Jak jednak podał po 22 na Facebooku partner Elisabeth Revol, wspinacz Ludovic Giambasina, "nie jest możliwe, by wspinali się teraz wyżej".

"Informacje od wspinaczy: Urubko i Bielecki odpoczną 1-2 godziny (bez namiotu) i zaczną schodzić z Elisabeth. Ambasada Polski organizuje śmigłowiec na jutro rano, by przetransportować ją do Islamabadu, tak wcześnie, jak pozwoli na to pogoda" – podał Giambasina.

"Pracujemy nad planem dotyczącym Tomka. Wszyscy muszą wrócić żywi" – czytamy dalej we wpisie.

Akcja ratunkowa pod Nanga Parbat

Na ścianie Nanga Parbat (8126 m) od kilkunastu godzin trwa akcja ratunkowa dwójki himalaistów: Polaka, Tomasza Mackiewicz i właśnie Francuzki, Elizabeth Revol. Z nieoficjalnych informacji wynika, że himalaistom udało się zdobyć ośmiotysięcznik Nanga Parbat. Nie byli jednak w stanie zejść o własnych siłach, z powodu zmiany pogody, która ich zaskoczyła podczas schodzenia.

Polska ekipa ratunkowa została przetransportowana na Nanga Parbat z bazy pod K2 dwoma śmigłowcami. Kilka godzin temu, w rozmowie z RMF24 Michał Leksiński, rzecznik polskiej ekspedycji na K2 wskazał: – Z tego, co słyszymy, oni (członkowie ekipy ratunkowej) zostali przetransportowani gdzieś na wysokość poniżej 5000 metrów. W związku z tym czeka ich wspinanie do wysokości około 6700 metrów. To jest długa droga, a jeszcze do tego trzeba dodać, że nocą, w trudnych warunkach. Tak że nie lada wyzwanie przed nimi. To jest pewnie kilkanaście godzin ciągłego wspinania. Teraz kluczem jest czas i szybkość w ścianie, żeby najpierw dotarli do Elisabeth, a następnie do Tomka.

Dzisiaj w ciągu dnia, Elisabeth Revol wysłała wiadomość, którą otrzymał Ludovic Giambiasi. Wiadomość brzmi: "Kontynuuję schodzenie. Proszę, helikopter na jutro" - taką wiadomość Giambiasi miał otrzymać od himalaistki o 20:45 czasu pakistańskiego. Francuz informuje również, że na przyjęcie Revol oczekuje szpital w Islamabadzie, a także, że po udzieleniu jej przez tamtejszych lekarzy pierwszej niezbędnej pomocy Revol zostanie natychmiast zabrana do placówki specjalizującej się w leczeniu odmrożeń we Francji.

Wcześniej Giambiasi przekazał informację o tym, że himalaistom udało się zdobyć szczyt. "Zdobyli szczyt. Być może dlatego mieli siły, żeby przeżyć w takich warunkach" – napisał Giambiasi na Facebook'u.

Ze względu na temat tekstu, możliwość dodawania komentarzy została wyłączona.

Źródło: Twitter / TVP Info/Polsat News
Czytaj także