W środę rano Frasyniuk został zatrzymany przez policję w swoim domu pod Wrocławiem. Wcześniej dwukrotnie odmówił stawienia się na przesłuchanie w prokuraturze. Sprawa dotyczy wydarzeń z czerwcowej miesięcznicy smoleńskiej, w której uczestniczył.
Joanna Kopcińska, pytana w TVN24 o zatrzymanie Frasyniuka powiedziała, że "jeśli prawo tak stanowi, to widocznie trzeba było tak postąpić". – Trzeba pytać policji i prokuratury, dlaczego – podkreśliła, dodając, że "jeśli ktoś ma obowiązek stawienia się, powinien się stawić".
Rzeczniczka rządu tłumaczyła, że o sprawie Frasyniuka nie rozmawiała z Mateuszem Morawieckim. – Premier wprowadza nowe, inne standardy. On porządkuje państwo polskie, czyni je równym wobec prawa dla wszystkich i nie będzie ingerował czy zbierał wiedzy na temat postępowania służb – oświadczyła Kopcińska.
Czytaj też:
Miller: Władza wyprowadziła w kajdankach legendę "Solidarności"