– Chodzi nie tylko o problem relacji polsko-żydowskich, ale o II wojnę światową w ogóle i prezentowanie wyników badań poza granicami kraju. Tutaj mamy zaniedbania kilkudziesięciu lat – stwierdził Dworczyk.
Jego zdaniem polityką historyczną nie zajmowano się nie tylko w okresie PRL, ale również po 1989 roku. – Warto to powtarzać – podkreślił minister na antenie Polsat News.
– Może gdyby nie popełniano takich błędów, jak promowanie Polski - mówię to w cudzysłowie - przez instytuty emitowaniem takich filmów jak "Pokłosie", tylko przedstawiano rzetelne badania na temat wojny, tego kto w rzeczywistości był ofiarą, a kto katem, to może dzisiaj sytuacja międzynarodowa wyglądałaby inaczej – ocenił szef KPRM.
Czytaj też:
Zbrodnia w Jedwabnem. Żalek: Żydów zamordowali Niemcy