"Jan Tomasz Gross boi się przyjechać do Polski. Jest jak w komunizmie"

"Jan Tomasz Gross boi się przyjechać do Polski. Jest jak w komunizmie"

Dodano: 
Zwi Raw-Ner - były ambasador Izraela
Zwi Raw-Ner - były ambasador IzraelaŹródło:Flickr
„Tacy historycy jak Jan Tomasz Gross czy Jan Grabowski boją się przyjechać do Polski. Jak to wygląda? Tak było ostatni raz w czasach komunizmu” – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” były ambasador Izraela Zwi Raw-Ner.

Były ambasador ocenił, że słowa premiera Morawieckiego na konferencji w Monachium oraz przegłosowanie ustawy o IPN jest jedynie dolewaniem oliwy do ognia.

„W Izraelu słyszymy, że w Polsce wybuchła fala antysemityzmu porównywalna do tej z marca 1968 r., kiedy partia komunistyczna prowadziła kampanię przeciw Żydom” – mówi Zwi Raw-Ner.

Polityk wskazał, że jego zdaniem wielkim nietaktem było przyjęcie ustawy w wigilię Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. „Słyszałem od kolegów w Niemczech, jak są zadowoleni, że wreszcie nie mów się w tym kontekście o ich kraju, tylko o tym, co Polacy robili lub nie robili w czasie wojny” – mówi były ambasador.

Raw-Ner apeluje do Polaków „nie idźcie tą drogą” i dodaje, że relacje pomiędzy dwoma państwami mogłyby ulec poprawie, gdyby Polska uznała Jerozolimę za stolicę Izraela.

„Zapraszamy! To mogłoby sporo zmienić, dać pozytywny efekt” – zapewnia.

Czytaj też:
Polska współodpowiedzialna za Holokaust? "Guardian" o wypowiedzi Morawieckiego
Czytaj też:
"Brak realizmu, albo agentura". Terlikowski o komentarzach wokół sporu z Izraelem

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także