"Dwie kadencje i do domu". PO i Wałęsa nie poprą Adamowicza w Gdańsku

"Dwie kadencje i do domu". PO i Wałęsa nie poprą Adamowicza w Gdańsku

Dodano: 
Sławomir Neumann, Lech Wałęsa i Grzegorz Schetyna
Sławomir Neumann, Lech Wałęsa i Grzegorz Schetyna
Lech Wałęsa oraz Platforma Obywatelska nie poprą Pawła Adamowicza w wyborach na prezydenta Gdańska. "Dwie kadencje i do domu" - mówił były prezydent.

W niedzielę Paweł Adamowicz ogłosił, że po raz szósty będzie startował w wyborach na prezydenta Gdańska. Taka decyzja zaskoczyła, ale i rozzłościła Platformę Obywatelską. Przewodniczący partii Grzegorz Schetyna poinformował dzisiaj, że jego ugrupowanie nie poprze Adamowicza. – Decyzja Platformy jest kluczowa dla Gdańska, wiemy jak to ważne miasto, to matecznik dla nas. Tu powstała Platforma. Na pewno kandydatura z którą pójdziemy do wyborów prezydenckich w Gdańsku będzie kandydaturą koalicyjną, wspólną, akceptowaną powszechnie, taką która da gwarancję Gdańskowi na dalszy rozwój i zwycięstwo wyborcze, nieoddanie miasta Gdańska PiS-owi – mówił.

Podobnego zdania był Lech Wałęsa, który namawiał Adamowicza, aby podporządkował się partii. – Apeluję do mojego przyjaciela Adamowicza, by jednak podporządkował się sugestiom i aby nie wyprzedzał, aby słuchał swojej partii i nie robił rozłamu. Jest moim przyjacielem i będzie, będę go wspierał, ale niech nie robi podobnych układów, bo to nie służy porozumieniu – powiedział.

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także