Galeria:
Rotmistrz Witold Pilecki uhonorowany w Kancelarii Premiera
– Dla nas jest wielkim zaszczytem, że ta największa sala w KPRM będzie nosiła imię rotmistrza Witolda Pileckiego. Jego imię świadczy o konieczności walki o prawdę. (…) Będziemy na pewno wierni prawdzie, bo ona jest naszą tarczą – oświadczył premier.
Dodał, że "Pilecki w mrocznych czasach walczył o prawdę". – Sam został ochotnikiem do jednego z najgorszych miejsc na świecie – Auschwitz, po to, żeby w swoim raporcie całą tę prawdę ujawnić i przekazać ją światu. Niestety, ta prawda nie została przyjęta, co doprowadziły do hekatomby, do Holokaustu – przypomniał Morawiecki.
Jak podkreślił, rotmistrz "umierał kilka razy". – Nie tylko został zamordowany po wojnie jako żołnierz walczący o wolną Polskę, ale również po tym zamordowaniu na Rakowieckiej komuniści skazali go na śmierć przez zapomnienie. Ale prawda o nim dopiero jakiś czas temu zaczęła dopominać się o swoje. To młodzi ludzie coraz głośniej mówili rotmistrzu. Dzisiaj on jest symbolem i wielkim bohaterem naszych czasów. Powinien być dla nas wzorem – oświadczył premier.
Morawiecki powiedział, że życiorysy współczesnych superbohaterów, którzy pojawiają się w różnych komiksach i filmach, nie dorastają Pileckiemu do pięt. – To był prawdziwy bohater, który w tamtych strasznych czasach własnym życiem zaświadczył o tym, co to znaczy być człowiekiem i walczyć o prawdę – podkreślił szef polskiego rządu.
Premier razem z Zofią Pilecką-Optułowicz odsłonił tablicę poświęconą rotmistrzowi i złożyli pod nią kwiaty. Wcześniej tablicę poświęcił ks. Bogdan Bartołd, proboszcz katedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli członkowie rządu m.in. Beata Szydło, Piotr Gliński i Mariusz Błaszczak oraz kombatanci.