Cichocki o relacjach polsko-izraelskich: To nieporozumienie a nie kryzys

Cichocki o relacjach polsko-izraelskich: To nieporozumienie a nie kryzys

Dodano: 
Flagi Polski i Izraela przed wejściem do Sejmu
Flagi Polski i Izraela przed wejściem do Sejmu Źródło:Paweł Kula / Kancelaria Sejmu
– Nie używałbym słowa "kryzys". To było, czy może nadal jest, napięcie, nieporozumienie czy niezrozumienie, ale nie używałbym słowa "kryzys", bo siła stosunków polsko-izraelskich jest zbyt duża - w moim przekonaniu - by z powodu tej ustawy mówić o kryzysie. Zbyt wiele nas łączy w różnych obszarach: od obronności po kulturę – powiedział w RMF FM szef zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem.

Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że wiele zależy od interpretacji nowelizacji ustawy o IPN. – Na przykład strona izraelska wiele uwagi poświęciła terminowi "naród polski". Jak to w kategoriach prawnych rozumieć, dlaczego nie ma więcej wyłączeń, co do nauczycieli, co do przewodników grup w muzeach, itd., co do sankcji. To były konkretne, rzeczowe pytania, nie emocjonalne – wyjaśniał.

– Bardzo pozytywnie oceniam dyskusję wokół tego haniebnego filmu Fundacji Rudermanów. Celem tej prowokacji było skierowanie uwagi na ustawę, ale na szczęście - przede wszystkim społeczność żydowska - skrytykowała samą treść tego filmu – mówił.

Źródło: RMF FM
Czytaj także