Jak przypomina na Twitterze PAP, dzisiaj mija 70 lat, od momentu kiedy 3 marca 1948 roku przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie rozpoczął się proces rtm. Witolda Pileckiego – oficera ZWZ-AK, który w 1940 roku dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.
Historia Witolda Pileckiego
Był żołnierzem Wojska Polskiego, jako kawalerzysta walczył między innymi w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Po zakończeniu udziału w kampanii wrześniowej 1939 r. przeszedł do działalności konspiracyjnej. Jako ochotnik dał się pojmać hitlerowcom, by trafić do obozu w Auschwitz, gdzie zorganizował konspirację. W kwietniu 1943 r. uciekł z Oświęcimia, a w 1944 roku walczył w Powstaniu Warszawskim.
Po zakończeniu II wojny światowej rtm. Pilecki działał w strukturach konspiracji antykomunistycznej. Został aresztowany w 1947 roku i poddany torturom przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Wiosną 1948 roku Pileckiego skazano na karę śmierci, a wyrok został wykonany w więzieniu na Mokotowie 25 maja. Do dziś nie udało się odnaleźć jego szczątków.
W 2013 r. został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika.
Kilka dni temu Sali Obrazowej w Kancelarii Premiera nadano imię rotmistrza Witolda Pileckiego. – On jest symbolem i wielkim bohaterem naszych czasów. Powinien być dla nas wzorem – mówił podczas uroczystości premier Mateusz Morawiecki.