Meysztowicz z Nowoczesnej stwierdził, że skandalem jest, iż posłowie Kukiz'15 spotkali się z kandydatami do KRS i pytali ich, czy popierają ich postulaty. Paweł Kukiz bronił decyzji swoich posłów twierdząc, że chcieli się upewnić, czy sędziowie są zwolennikami obywatelskiej kontroli nad sądami.
"Wg Pana Meysztowicza wymiar "sprawiedliwości" ma funkcjonować tak, by sądy nazywały kradzież "prywatyzacją" a prokuratura zabójstwo Brzeskiej - samobójstwem. Po moim trupie, Panie Meysztowicz" – napisał na Facebooku.
Gdy jeden z internautów skrytykował Kukiza, polityk stwierdził, że jeżeli ktoś broni dotychczasowych sędziów, to jest albo samoójcą, albo jednym z nich.
"Wstrząsnął mną pan"
Sprawa dotyczy głośnych słów posła Grabowskiego, który powiedział, że "Oczywiście, że było spotkanie Kukiz’15 z kandydatami do KRS, ponieważ warunkiem udzielenia poparcia przez Kukiz’15 dla sędziów zgłoszonych przez grupę sędziów było to, że ci sędziowie mieli popierać nasze postulaty". Prowadząca program redaktor Gozdyra stwierdziła, że poseł ją zszokował. "Muszę przyznać, że wstrząsnął mną pan" – stwierdziła.
Czytaj też:
Poseł Kukiz'15: Warunkiem poparcia sędziów zgłoszonych do KRS, było to, że poprą nasze postulatyCzytaj też:
"Dzień hańby", "pogrzebali niezawisłość", "duże obawy". Opozycja po wyborze składu KRS