"To niezwykłe prostactwo". Cimoszewicz o słowach premiera

"To niezwykłe prostactwo". Cimoszewicz o słowach premiera

Dodano: 
Włodzimierz Cimoszewicz
Włodzimierz Cimoszewicz Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Kraj oczywiście nie był okupowany. To jest wszystko niezwykłe prostactwo i mówi to człowiek, który ma tytuł magistra nauk historycznych - w ten sposób Włodzimierz Cimoszewicz odniósł się do słów premiera Mateusza Morawieckiego.

Były szef MSZ, ale także były członek PZPR, pytany był na antenie RMF FM, czy któryś z lewicowych rządów przepraszał za Marzec'68. – Myślę, że, nie przypominam sobie tego, ale myślę, że rządy za to nie przepraszały – odpowiedział.

Na uwagę prowadzącego audycję Marcina Zaborskiego, że ktoś powinien przeprosić, chociażby tych, którzy musieli opuścić, odparł: "Środowisko polityczne, z którym byłem związany wielokrotnie - ustami swoich przedstawicieli - wypowiadało się na temat historii, przeszłości, z dużym poczuciem pokory. I chociaż najczęściej nie ponosiliśmy osobiście, jako konkretni ludzie, odpowiedzialności za to, co się w przeszłości działo, to poczuwaliśmy się do moralnej współodpowiedzialności".

Cimoszewicz został poproszony o komentarz do słów Krystyny Pawłowicz, która podkreśliła, że za wydarzenia Marca '68 powinni przeprosić następcy komunistów z PRL. Były premier oświadczył, że nie chce komentować wypowiedzi "tej pani". – Chociaż jest rzeczą oczywistą, że bezpośrednimi sprawcami tego, co się wydarzyło, byli ludzie, którzy wtedy rządzili Polską. Toczyła się walka na wierchuszce PZPR. I to był odprysk tej walki. Wie pan, z politykami najczęściej tak jest - i dzisiaj też możemy wskazać tego przykłady - że wystawiają na scenie politycznej takie przedstawienia, które mogą liczyć na dobre przyjęcie przez dużą publiczność. Więc to nie tylko Gomułka z Moczarem krzywdzili ludzi w 1968 roku – mówił.

Gość RMF FM skomentował także słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił, że w tamtym okresie nie mieliśmy suwerennego, niezależnego państwa, bo byliśmy krajem poddanym polityce sowieckiej, a władza była władzą obcą; mieliśmy okupowany kraj. Cimoszewicz stwierdził, że kraj oczywiście nie był okupowany, a słowa polskiego premiera nazwał "niezwykłym prostactwem".

Źródło: RMF 24
Czytaj także