Fundacja w swoim apelu przekonuje, że to rodzina jest najbliższym dziecku środowiskiem, z którego powinno brać przykład. "To rodzice są pierwszym i najważniejszym nośnikiem wartości i wychowania" – czytamy. Tymczasem, jak przekonuje Fundacja, miasto finansuje broszurę, ktróra w jawny sposób godzi w prawa rodziców.
"System edukacji nie powinien stać w kontrze do przekazu wynoszonego z domu rodzinnego. W przypadku broszury ZdroveLove to fundamentalne prawo rodziców do wychowania dzieci zostaje zakwestionowane" – przekonują.
Demoralizacja dzieci
W apelu czytamy, że władze Gdańska nie tylko podważają prawa rodziców, ale również demoralizują dzieci.
Autorzy komunikatu podkreślają, że broszura "oddziela sferę miłości i seksualności", wspiera światopogląd środowisk LGBT, zachęca do masturbacji, zaciera różnice pomiędzy płciami oraz promuje tzw. prawa seksualne. Jak twierdzi Fundacja, jednym z tych "praw" jest swobodny dostęp do aborcji.
"Wyrażamy stanowczy protest wobec treści:
- seksualizujących dzieci
- wprowadzających niepełne informacje o konsekwencjach niszowych zachowań seksualnych
- ujmujących sferę płciową w oderwaniu od miłości, wierności, budowania relacji
- ograniczających płciowość jedynie do chwilowej przyjemności" – czytamy w apelu.
Członkowie Fundacji przekonują, że za "agresywną demoralizację" odpowiada prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Twórcy pisma zachęcają, aby za pomocą drogi mailowej ([email protected]) albo telefonicznej (58 323 63 10) przekazać prezydentowi swój protest.
Czytaj też:
Ratujrodzine.pl - Fundacja Mamy i Taty otwiera portal niosący pomoc małżeństwom w kryzysieCzytaj też:
"Dziecko poczęte to też pacjent!" Ordo Iuris występuje z inicjatywą zmian legislacyjnych