– Izrael? Lepiej nie mówić. A szczególnie milczenie zalecam panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Jeszcze coś powie o sprawstwie i ostatecznie pogrąży nasze stosunki w wielkim niebycie – przekonywała szefowa Nowoczesnej.
Lubnauer stwierdziła, że relacje Polski z Rosją powinny być "znakomite". – Działając na rzecz dezintegracji Unii Europejskiej, działacie jak pożyteczny idiota Putina. Może w nagrodę Rosja odda wam wrak. Rozumiem, że taki jest cel. Tylko ciekawe, że w pana exposa Rosja jest naszym największym zagrożeniem, a jednocześnie robimy wszystko, żeby działać na jej korzyść – stwierdziła.
Jej zdaniem "nowogrodzka polityka zagraniczna właśnie taka jest: nieudolna, nieuświadomiona i bez sensu. Tylko dramatycznie groźna dla Polek, Polaków i dla Polski". Szefowa Nowoczesnej podsumowała swoje sejmowe wystąpienie cytatem z wiersza Wojciecha Młynarskiego, kończąc słowami: "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie? Co by tu jeszcze?".
Czytaj też:
Ustawa o IPN i stosunki z Izraelem. Ważne słowa Czaputowicza