Hanna Lis: Polska zacofana, autorytarna i zabobonna jest dziś w natarciu

Hanna Lis: Polska zacofana, autorytarna i zabobonna jest dziś w natarciu

Dodano: 
Hanna Lis
Hanna LisŹródło:PAP / Stach Leszczyński
Do tych, którzy chcą być sumieniem kobiet: dziękujemy, mamy własne – napisała na portalu społecznościowym Hanna Lis.

W wielu miastach Polski środowiska feministyczne zorganizowały wczoraj tzw. Czarne marsze. Ich uczestnicy sprzeciwiali się przyjęciu obywatelskiej inicjatywy "Zatrzymaj aborcję". Projekt ten ma na celu wykreślenie z ustawy o planowaniu rodziny wyjątku pozwalającego na aborcję ze względu na stwierdzoną prenatalnie niepełnosprawność lub chorobę, czyli tzw. aborcję eugeniczną. Pod obywatelskim projektem ustawy "Zatrzymaj aborcję" zebrano 830 tys. podpisów.

Głos w tej sprawie zabrała wczoraj Hanna Lis, która zapowiadała wzięcie udziału w proteście. "Do tych, którzy chcą być sumieniem kobiet: dziękujemy, mamy własne. Dziś chcą nas zmusić do rodzenia skazanych na śmierć płodów. A jutro? Każą rodzić ofiarom gwałtu? A potem? Czy potem okaże się, że 12. tygodniowe życie poczęte ma jednak większy ciężar gatunkowy, niż zagrożone ciążą życie 29. letniej matki?" – pytała.

Dziennikarka przekonywała w swoim wpisie, że ofiarą "dealowania polityków z częścią kościoła nie padną z całą pewnością córki i żony polityków (jak wiemy tak ich, jak i ich rodzin życie dość często rozmija się z głoszonymi z sejmowej trybuny, wzniosłymi hasłami)". "Zamożne Polki też sobie poradzą. Zapłacą za aborcję tutaj, wyjadą za granicę. Na badania prenatalne pojadą do Pragi, albo Sztokholmu (bo naturalną konsekwencją zakazu aborcji ze względu na ciężkie wady płodu będzie przecież zakaz badań prenatalnych). Nie poradzą sobie natomiast kobiety najsłabsze, bo ubogie" – napisała.

Hanna Lis stwierdziła, że Polska zacofana, nietolerancyjna, autorytarna, antywolnościowa i zabobonna jest dziś w natarciu. "Pokażmy, że się na taką Polskę nie zgadzamy!" – zaapelowała.

instagram

Źródło: Instagram
Czytaj także