"Czułam się upokorzona". Była minister gorzko o PiS

"Czułam się upokorzona". Była minister gorzko o PiS

Dodano: 
Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji
Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
– Cieszę się, że nie muszę już pracować w środowisku, które nie podziela mentalnego założenia, że do rządu poszliśmy po to, żeby służyć – powiedziała w rozmowie z Magazynem TVN24 była minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

– Czułam się upokorzona. Odwoływanie mnie trwało prawie cztery miesiące. I przez ten czas nikt nie chciał wytłumaczyć mi, co się dzieje. Premier Beata Szydło mówiła: wiesz, że polityczne decyzje zapadają gdzie indziej. Prosiłam więc słynną panią Basię, żeby mnie umówiła na spotkanie z prezesem. Ale na spotkanie nie było szans – stwierdziła Streżyńska.

Poparcie Kaczyńskiego

Według byłej minister jedyną osobą, która do końca broniła jej obecności w rządzie, był Jarosław Kaczyński. – Wbrew temu, co się mówi, prezes nie rządzi w ten sposób, że mówi, jak ma być i reszta kładzie uszy po sobie. W PiS-ie duże znaczenie ma komitet polityczny. A tam są Antoni Macierewicz czy Mariusz Błaszczak – podkreśliła.

Streżyńska powiedziała, że to właśnie ci dwaj ministrowie dążyli do zmiany kompetencji między MON, MSWiA i resortem cyfryzacji. – Antoni Macierewicz walczy z otwartą przyłbicą. Nikt, kto jest na linii jego strzału, nie ma wątpliwości, że tam jest. On staje na wprost, w samo południe, wyciąga kolta i strzał. A minister Błaszczak strzela zza węgła i to jest różnica – oceniła.

"To nas rozdzieliło"

Tłumaczyła, że czas spędzony w Ministerstwie Cyfryzacji to najszczęśliwszym okres w jej życiu, a rozstanie z resortem było bardzo bolesne. – Przeorganizowałam całe swoje życie. Przeprowadziłam się do Warszawy. Rodzinę zostawiłam na wsi. Cały ten czas poświęciłam pracy. To samo moi współpracownicy. Daliśmy temu serce, wiedzę i twarz – powiedziała Streżyńska.

Pytana, czy Prawo i Sprawiedliwość nie doceniło jej zaangażowania, była minister stwierdziła, że kluczowa w całej sprawie była jej bezpartyjność. To nas rozdzieliło. Dziś bym przestrzegała wszystkich fachowców przed wiarą w to, że mogą coś trwale zmienić bez zaplecza politycznego. Mówię to bez goryczy. Po prostu takie są fakty – oświadczyła Streżyńska.

Czytaj też:
TVP Info: Serdeczna rozmowa Tuska z dziennikarzem TVN

Źródło: TVN24
Czytaj także