W środę przed Niedzielą Zmartwychwstania Teatr Kamienica odwiedziło – jak wskazywał sam Emilian Kamiński – około 250 bezdomnych. O idei tych spotkań artysta opowiedział na antenie Polskiego Radia 24.
– Poznałem Kapucynów, którzy mówili o swojej działalności, opiece nad ludźmi bezdomnymi. Jeden z braci kiedyś zaproponował, że przyjdzie z nimi. Przyszli do mnie i tak zostali – powiedział Kamiński. – W tym wszystkich chodzi o to, by ubodzy choć na kilka chwil się rozgrzali, żeby dostali pyszne jedzenie – wskazał artysta. Jak dodał, ważny jest nie tylko fizyczny, ale także mentalny wymiar inicjatywy.
– Podczas tych spotkań mówię do bezdomnych, czasem nawet sporo zdań. To zdania, które mówią o tym, że trzeba wyjść z tego zaklętego kręgu biedy. Chcę im dać kawałek domu i nadzieję na wyjście z kręgu biedy. Tak, żeby zaczęli kombinować, jak to zrobić – wyjaśniał dyrektor Teatru Kamienica.