Były wiceminister: Nagroda? Nie wiem, za co miałbym przepraszać

Były wiceminister: Nagroda? Nie wiem, za co miałbym przepraszać

Dodano: 
Bartosz Kownacki
Bartosz Kownacki Źródło:PAP / Rafał Guz
Nagrody były uczciwie zapracowane i przyznane decyzjami pani premier, a nie gdzieś w tajemnicy – oświadczył w TVN24 Bartosz Kownacki. Były wiceminister uważa, że nie ma za co przepraszać.

Polityk stwierdził, że "jest rzeczą nienormalną w Polsce, że wiceminister, minister czy nawet premier zarabia znacznie mniej niż prezes spółki, którą nadzoruje".

Pytany o wywiad Jana Olszewskiego dla "Super Expressu", w którym były premier stwierdził, że Jarosław Kaczyński albo Beata Szydło powinni "wytłumaczyć, przeprosić" za nagrody, Kownacki nie odpowiedział wprost.

Jego zdaniem sprawa premii to dla polityków z różnych stron sceny politycznej "bardzo łatwy, ale nie do końca merytoryczny" temat do dyskusji.

Dopytywany, czy przeprosiłby za nagrodę, wiceminister odparł: – Nie wiem, za co miałbym przepraszać, skoro otrzymałem premię za ciężką pracę, często po 20 godzin na dobę.

Pytany o wysokość swojej nagrody, Kownacki tłumaczył, że nie jest w stanie powiedzieć, jaka to była kwota. – To było ok. 15 procent do wynagrodzenia wiceministra, które na rękę jest ok. 7 tys. zł – mówił były wiceszef MON w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Czytaj też:
Nagrody w rządzie. Olszewski: Potrzebne przeprosiny

Źródło: TVN24
Czytaj także